19 września 2009

choroba

proszę zachowac szczególną ostrożność podczas czytania- grozi zarażeniem

jak to możliwe by położyć się spac zdrowym a obudzić chorym?
no, moze nie do konca tak bardzo zdrowym się połozyć, bo coś mnie juz tam drapało i denerwowało w gardle, ale żeby zaraz aż tak?
wczoraj człowiekowi się wydawało,że bedzie dobrze- a dziś budze się z bólami : głowa, gardło; nos zawalony jakby kto mi jaki mur w nocy tam w środku wybudował, albo jakiego cementu nalał, bo wysmarkać sie nie mogę; kicham jak najeta rozsiewajac jakaś zarazę po domu... oby mi się tylko towarzycho nie rozchorowało , bo jak mi się mój stary zagrypi to ja pierdziu- jęki , marudzenie i totalne biadolenie.. Nieletnia znosi choroby cierpliwie, dzielna dziewczyna
ale mam nadzieję,że całe cholerstwo zostanie we mnie i się nie bedzie rozłazić po domu...

no i apetyt mam koński, jak to zwykle mam przychorobie- zjadłabym wszystko- i tłumacze obżarstwo faktem,ze organizm sie musi bronić , mieć siłe by zwalczyć chorobe, a jak ma mieć te siły? duuuuzo żarcia trza mu dać...

gardło mnie boli.. buuuuuu...
ide spać

Brak komentarzy: