18 marca 2016

Z cyklu ''rozmowy monologowo retoryczne''

- nastawiłeś może suszarkę?
- nie
- to ja zawsze muszę o wszystkim pamiętać? - stawiam pytanie retoryczne i człapię po pranie do pralki. Przynoszę i wrzucając ciuchy do suszarki prowadzę monolog:
- tak Edziu, wypierz, wysusz, posprzątaj, ugotuj, zrób zakupy, pogłaskaj, przytul misia, zajmij się dzieckiem, rozwiąż wszelakie problemy, wszystko zrób, wszyyyyy-stkoooo, taaaak, oczywiście, a w między czasie jeszcze kurwa zrób karierę...

usłyszałam parsknięcie śmiechowe, odwróciłam głowę, skarciłam spojrzeniem i włączyłam suszarkę, po czym dodałam
- bo to takie trudne wrzucić pranie do szuszenia i pstryknąć pstryczkiem elektryczkiem, prawda? - parsknęłam pogardzającym parsknięciem i wróciłam do swoich ważnych spraw..

ech...