26 lipca 2009

na ciebie przyszła pora

na ciebie przyszła pora...
 


Rozleniwienie, które towarzyszy nam od czasu powrotu z wakacji nieuchronnie prowadzi nas do zguby. Gotowaniem się nie zajmujemy, natomiast bardzo chętnie spozywamy pikantne skrzydełeczka z fryteczkami , obficie zaopatrzone w majonez i ketchup. Wieczorem popijamy piwko, a do piwka znajdzie sie jakaś czekoladka, albo jakis inny ''przekąśnik''. Ograniczenia, o których rozmawiamy codziennie (bo po prawdzie jesteśmy dorośli i wiemy,że czas powrócić do rzeczywistości) odkładane są na tzw ''jutro''.
JUTRO jest zawsze tak łatwo dostępne, tak przyjemnie odlgłe, tak uroczo wyszyte w nadzieję... JUTRO wszystko jest możliwe, bo DZIŚ jest już na to za późno, ale JUTRO, to co innego.
Czujemy jak magia tego słowa nas uskrzydla i uwalnia od tego co nieuchronnie się zbliża...
Nasze JUTRO trwa od tygodnia, bo przeciez trwać może, bo przeciez to piękno jutra jest dla nas najważniejsze, TERAZ jest za późno, TERAZ nie mam jak, nie mam czasu, nie mogę, nie pasuje mi, nie ma sensu...TERAZ nie... JUTRO... wszystko zacznie się jutro...


Rozłożyłam swe ciało na wygodnym materacu, obok rozłożyło się moje oplecione złotą przysięgą szczęście, pomiędzy nami wygłaskana mała miłóść... Leżymy opowiadając sobie co było.. WCZORAJ juz się nie liczy, DZIS juz prawie minęło...
''co robimy jutro , mamo?"
'' ja się zacznę odchudzać'' mówię z rozmarzoną miną, bo juz widzę siebie w tej niebieskiej sukience z głebin mej szafy
'' ja chyba też'' smutnym głosem oznajmił mąż po czym pogłaskał sie po zaokrąglonym brzuchu '' i idę jutro biegać''
uśmiecham się, w końcu i on przytył..'' i na ciebie przyszła pora''- śmieję się w myślach
'' a ja jutro zjem tylko 10 cukierków''- z pełna powagą oznajmia Nieletnia- '' nie chcę być utyta"
wysyłamy sobie z mężem porozumiewawcze spojrzenia, naszą łączność zrywa piskliwy głos Nieletniej  '' oj, tato ,zobacz jaki ty utyty jesteś, masz brzuch wielki jak mama''
wstałam... zrobię listę zakupów, na jutro...
''Nieletnie:  i na ciebie przyszła pora. ty też z nami będziesz na diecie, o cukierkach zapomnij, bo będziesz miała brzuch jak ja''
'' kiedy mamo?''
''od jutra''
uśmiech rozjaśnił jej twarz... nawet ona wie, że od dziś do jutra dzieli nas cała wieczność ..