22 października 2014

''mój jest ten kawałek podłogi...''

nie potrzebuję porannej kawy.
wystarczy, że rozejrzę się dookoła.
gdzie nie spojrzę kawłki ciebie porozrzucane po moim terenie...
zbieram je w walizkę cierpliwie
nie pozawalam ci się zadomowić
nie potrzebuję porannej kawy, wystarczy, że zapytam ''długo tak jeszcze''
a twoja bezradna mina mówi mi wszystko...
muszę wyjść na chwilę... odetchnąć...
już czas byś oddał mi moją przestrzeń

Brak komentarzy: