chciałbym z tobą
spokojnie
językiem po wargach
spojrzeniem
powiedzieć
czego pragnę
byś dłonią
zebrał z czoła
potargane włosy
spojrzał
spod rzęs rozczochranych
we mnie
zobaczył...
z siłą przygarnął do siebie
zatopił
pożądanie
pozwolił
westchnąć cicho
zanim wróci rozsądek
chciałabym z tobą
celebrować
kolejną noc bez opamiętania...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz