- Jesteś smutna?
- Nie- odpowiedziała bez chęci kontynuowania rozmowy
Popatrzyłeś na mnie, stałam na wprost beznamiętnie zwijając w rurkę kawałek papieru. Powiedziałeś coś, ale nie usłyszałam. Kilka kroków w przód, stanęłam bliżej ciebie....
- Słucham?- zapytałam
- Ty nie jesteś smutna - powiedziałeś do mnie - ty jesteś zamyślona i uśmiechnięta jak zawsze.
Gdybyś tylko wiedział ile bólu kryje się pod tym uśmiechem i w tym zamyśleniu...
Nic nie powiedziałam... Słowa zamarły w deszczu koszmarów...
photo znalezione w google, nie posiadam do niego praw autorskich
jeśli to TWOJE daj mi znać, przypiszę kredyt twórczy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz