Dziś dzień tworzenia :)
Powstały kremy, balsamy, body scrub i inne....
Gdyby ktoś nie wiedział, z zamiłowania do kosmetyków prowadzę równiez bloga tutaj: http://naturalnepasje.blogspot.co.uk/
Zapraszam
Dzisiejsze wyroby:
Nie wszystkie jeszcze z etykietami, ale nie ma problemu- ja tam wiem co i do czego :)
Sugar scrub- do ''ścierania ciałka'' z olejem oliwkowym, migdałowym i kokosowym o zapachu grapefruita i vanilli...
W większym słoiczku- dla mojego prywatnego użytku o zapachu kokosowym....mmmmmm.....
skóra jest nawilżona i swieża po takim zabiegu...
jeśli się doda olejek z grapefruita i pomarańczy sugar scrub ma również własciwości antycellulitowe... polecam każdemu...
Cleanser i toner do cery wrażliwej, suchej...
Coś do mycia twarzy i coś, co używamy po myciu, by usunąć resztki cleansera i pozamykać pory, przygotować skórę na użycie np serum czy kremu.
W buteleczkach bez etykiety, te same produkty, ale w 50 ml - jako większe próbki
A tutaj 10 ml serum pod oczy - przeciwzmarszkowe, nawilżające i rozswietlające:
A to 15 ml próbka żelu na twarz, który mozna traktować jako delikatny żel nawilżający
Żel Aloe vera i seaweed... super fajny, z dodatkiem olejku eterycznego pomarańczowego...mmmmm
Krem na noc, robiony na zamówienie- łagodzący podrażnienia, dla cery suchej, wrażliwej. z dodatkiem olejków z róży, rumianku i lawendy; o puszystej ale mocnej konsystencji, z masełkiem shea , olejkami jojoba i rosehip... głęboko nawilżający i kojący...
doskonały na noc , szczególnie w czasie chłodnych dni.. bardzo wydajny, bardziej ''ciężki'' w sensie wchłania się nieco wolniej, dlatego tez doskonały na noc a nie na dzień.
Również o działaniu przeciwzmarszczkowym
Krem na dzień, również dla cery wrażliwej i suchej, o delikatniejszej , bardziej puszystej konsystencji, również wspaniale nawilżający ale z użyciem ''lżejszych'' olejków bazowych, aby lepiej się wchłaniał i nie wydawał się tłustawy na twarzy , jednocześnie by pielęgnował , łagodził i chronił...
Delikatny i doskonały na dzień, z dodatkiem vit E i cynku, również przeciw zmarszczkowy.
Opakowanie- mój ulubiony rodzaj pojemniczka na krem: airless - czyli nie dotykamy paluszkami, nie roznosimy zarazków, jak i te co w powietrzu nie zatrzymują się na kremie...
Niestety to mój ostatni pojemniczek, dlatego krem na noc musiałam zapakować w zwykły słoiczek...
buuuu
(notka dla siebie: złożyć zamówienie na pojemniczki !)
Jeszcze tylko etykiety i bedzie super :)
Powstało dziś tez piankowe mydełko o zapachu lawendowo, cytrynowo - miętowym...
jest mięciutkie i puszyste... mmmm...
jedyna wada- szybciej się zużywa i jest bardziej delikatne, w dotyku...
ale i tak je lubię :) nie mogę się doczekać by je użyć .... yey!
A teraz kolej na sole do kąpieli o zapachu różanym , z płatkami róży...
Uwielbiam zapach róży... ach i och....
A na koniec- balsamy do ust... ''czyste'' i kolorowe..
bezzapachowe i zapachowe- jeden rodzaj o zapachu wiśniowym, drugi kokosowym...
oraz z dodatkiem barwnika o kolorze truskawkowym, dla efektu ''błyszczyka''
drugi lekko różowy...
ach... zabawa trwa...
do wyboru do koloru- w słoiczkach 15 ml, w tubce 5 ml... proszę bardzo- ratunek dla ust, szczególnie w ten zimowy czas....
a że nagminnie gubię balsamy zrobiłam od razu kilka sztuk... Podzielę się nimi z rodzinka :)
Nieletnia tez gubi je dość często... Każda ilość zatem przydatna...
Tak dzisiaj sobie tworzyłam to i owo...
Opracowałam nową recepturę na krem i jestem bardzo z siebie zadowolona :)
Jutro kremy dla cery z problemami , tłustej i mieszanej...
ale nie wiem czy znajdę czas, bo się umówiłam na lunch...
A moje obiadki ze znajomymi to zazwyczaj trwają kilka godzin :)
jak to mówią? co się odwlecze, to nie uciecze (LOL)
A teraz ide pod prysznic by natrzeć się moim kokosowym sugar scrub :)
oh, yes!
Dobranoc....