Zakochałam się...
tak...
to musi być miłość....
nadeszła tak szybko i całkowicie niespodziewanie...
przybrała wiele kolorów,dźwięków i nazw ...
chcę ożywić ją koniuszkami palców...
drgają struny pożądania...
tak daleko ode mnie...
kocham...
uwielbiam...
pragnę...
cierpię, że ta miłość nie w moich dłoniach...
patrzę na zdjęcia...
wzdycham...
chciałabym choć raz dotknąć...
a tu tylko ekran monitora...
ta przestrzeń pomiędzy mną a moją miłością!
czuję ,że nie do pokonania...
Zakochałam się....
spędziłam dziś kilka godzin wpatrując sie w mój nowy obiekt zafascynowania...
nie stać mnie na tę miłość....
ale i tak....
kocham cię Ibanez....
4 komentarze:
Przecież masz gitarę:)
ale nie TAKĄ ... :)
te są elektro-akustyczne...
i brzmią fantastycznie, nie to co to moje plastikowe pudeło co sie zwie gitarą...
ale moja kosztowała niecałe 100 futów, a te kosztują niecałe 500 funtów... więc różnica jest, ale ni tylko w cenie ale i w materiale i brzmieniu...
wiem kiedy Ci miłość przejdzie, jak ją będziesz już miała:)))
Typowo kobiece , czyż nie? Najfajniejsze jest zdobywanie. Jak już się coś posiada, no cóż.. róznie to bywa...
Ja mam tylko nadzieję, że mnie ta miłość nie rozczaruje (jeśli ją zdobędę) - a że mi przejdzie.... najprawdopodobniej przejdzie mi na coś innego :)
Prześlij komentarz