Zrobiłam zdjęcie zatem, a kiedy wróciła do domu, pokazałam jej ten cały nieład i mówię, że taki syf to nie jest akceptowalny.
- mamo, przede wszystkim drzwi do mojego pokoju były zamknięte więc nie wiem po co tam zaglądałaś, a po drugie - to nie jest bałagan, to jest sztuka współczesna ...
spojrzałam krytycznie...
- posprzątam - zaśmiała się Nieletnia i oddelegowała swoje cztery litery do pokoju.
Koniec tematu