A gdyby tak....
A gdyby tak spojrzeć na siebie z innej strony...
to stanęłam bokiem... i cóż by me brązowe oczęta ujrzały?...
och... tu fałdeczka, tam zwisek, ówdzie oponka....
A gdyby tak spojrzeć na siebie przez różowe okulary...
to takowe założyłam... spojrzałam...
no i wyglądam jak prosiak....
A gdyby tak spojrzeć na mnie oczyma męża...
spojrzałam jak mogłam, choć męski punkt widzenia trudno ogarnąć...
cycuszki większe, dupeczka większa... reszty staramy się nie zauważać, nadmiarem w pewnych miejscach cieszymy się....
A gdyby tak stanąć na wagę i swoje ciało cyferkami naznaczyć...
naznaczam i się zastanawiam skąd mi się to wzięło...
a potem sobie tak rozmyślam...
i ciasto było, i ciasto było, i ciasto było... i ciasteczka były, i cukierki były, i cukierki były, lody i lody poprawione lodami .... i wino było, i wina więcej...
no cóż moja wina, moja bardzo wielka butelka wina
tłustego nie jadłam... ani trochę... bo nie...
ale święta minęły i jaką mogę mieć wymówkę? czas się brać za się...
A gdyby tak mej Najlepszej pod Słońcem nie było, to ...
A gdyby tak spojrzeć na siebie z innej strony...
to stanęłam bokiem... i cóż by me brązowe oczęta ujrzały?...
och... tu fałdeczka, tam zwisek, ówdzie oponka....
A gdyby tak spojrzeć na siebie przez różowe okulary...
to takowe założyłam... spojrzałam...
no i wyglądam jak prosiak....
A gdyby tak spojrzeć na mnie oczyma męża...
spojrzałam jak mogłam, choć męski punkt widzenia trudno ogarnąć...
cycuszki większe, dupeczka większa... reszty staramy się nie zauważać, nadmiarem w pewnych miejscach cieszymy się....
A gdyby tak stanąć na wagę i swoje ciało cyferkami naznaczyć...
naznaczam i się zastanawiam skąd mi się to wzięło...
a potem sobie tak rozmyślam...
i ciasto było, i ciasto było, i ciasto było... i ciasteczka były, i cukierki były, i cukierki były, lody i lody poprawione lodami .... i wino było, i wina więcej...
no cóż moja wina, moja bardzo wielka butelka wina
tłustego nie jadłam... ani trochę... bo nie...
ale święta minęły i jaką mogę mieć wymówkę? czas się brać za się...
A gdyby tak mej Najlepszej pod Słońcem nie było, to ...
dziś bym się objadała...
a tak ?
wzięłam loda, a ta jak mi po łapach zdzieliła,to aż mi lód wypadł...
khem...
dziś byłam jak na razie grzeczna... niczym anioł jaki...
mam nadzieję ,że waga zauważy...
A gdyby tak się nie objadać?
może już w koncu miałabym mniej na liczniku...
ale co to za życie bez przyjemności?
każda przyjemność kiedyś się kończy...
to ja tez kończę.... i jest postanowienie poprawy
... od teraz... na już...
a tak ?
wzięłam loda, a ta jak mi po łapach zdzieliła,to aż mi lód wypadł...
khem...
dziś byłam jak na razie grzeczna... niczym anioł jaki...
mam nadzieję ,że waga zauważy...
A gdyby tak się nie objadać?
może już w koncu miałabym mniej na liczniku...
ale co to za życie bez przyjemności?
każda przyjemność kiedyś się kończy...
to ja tez kończę.... i jest postanowienie poprawy
... od teraz... na już...
ale nie na zawsze...
bo ZAWSZE, to starsznie długo...